dCTb |
Imię: Jeśli jakieś miała, to wiatr rozwiał je we wszystkie strony świata. Niektóre urywki nieznanych słów ze wspomnień wciąż wypełniają jej głowę, ale im więcej lat przybywa, tym mniej pamięta. Być może któreś z tych dziwnie brzmiących wyrażeń było kiedyś jej imieniem, jednak przestała się nad tym głowić i uznała, że nie ma to większego znaczenia. Żyje się tu i teraz. Jeśli teraz jest nazywana Angel, to Angel będzie dopóki nie stanie się kimś innym.
Nazwisko: Przez większość życia uważała nazwisko za zbędne. Czy tego chciała, czy nie, nigdy nie należała w pełni do społeczeństwa, więc nie potrzebowała żadnych identyfikatorów. Z czasem jednak, przez głębsze motywy, przyjęła nazwisko „Heartres”. Nigdy nie odpowiada na pytania dlaczego akurat tak postanowiła się nazwać i po co, skoro nigdy nie interesowało ją państwo.
Pseudonim: Nie jest pewna czy można uznać „Angel” za pseudonim, gdyż to nic nie warte słowo, towarzyszy jej od samych początków pamięci i jest z nią tak związane emocjonalnie, że podświadomie zaczęła je uważać za imię.
Płeć: Kobieta
Wiek: Dokładnie nie zna swojego wieku ze względu na wybrakowane wspomnienia, ale szacuje na około dwadzieścia pięć lat.
Rasa: Na pierwszy rzut oka nic nie wskazuje na to, że Angel jest czymś innym niż człowiekiem. Pod względem wyglądu zewnętrznego nie różni się od zwykłego zjadacza chleba, ale gdy przeprowadzano badania, wyszło na jaw, że wyróżnia się na tle innych. Lekarze nie potrafili sklasyfikować typu krwi Angel, bo nie znaleźli żadnej istoty z podobną grupą. Co dziwniejsze, bezproblemowo można przeprowadzić transfuzję. Przyczyną tego jest zdolność organizmu dziewczyny do dostosowania obcej krwi do własnej. Kapłani, prorocy czy media, którzy fachowo zajmują się aurą, również patrzą na ten wybryk natury z ukosa. Niepowtarzalna i chaotyczna energia krążąca w żyłach Angel zniekształca jej aurę w taki sposób, że przypomina sklejony nietrwałą taśmą kłębek miliona astralnych skrawków o nieokreślonym pochodzeniu. Angel zrezygnowała z odkrywania tego, kim naprawdę jest. Nie widzi potrzeby w zajmowaniu się swoją energią, jeśli nie ma ona większego wpływu na otoczenie, a to, czym może dysponować na obecną chwilę, dawno opanowała.
Patron: Ateizm Angel mocno kłóci się z żelaznymi zasadami Nowego Świata, ale kiedy już na samym wstępie „dyskretnie” zagrożono jej karą śmierci za otwarte wyznawanie, że bogowie nie istnieją, trafiła pod patronat Chnuma, żeby nabrała ogłady. Broniła się rękami, nogami. Gryzła, biła, drapała, ale skończyła wpisana w wiarę boga, który zapewne nawet nie chciałby tak agresywnego i niepokornego stworzenia w swoich zastępach.
Charakter: Strach. To jedno z pierwszych uczuć, jakie Angel było dane poznać zaraz po utracie pamięci. Instynkty przejęły nad nią kontrolę - nie mówiła niepytana, poruszała się ostrożnie, kryła potrzeby i prośby. Nawet oddech starała się utrzymać równomiernym i bezszelestnym, aby nikt jej nie usłyszał. Była cieniem własnego cienia, jakby sądziła, że tyle po niej zostało, kiedy straciła wspomnienia. Gdyby człowiek, który się nią opiekował, nie otworzyłby jej oczu na świat, prawdopodobnie rzeczywiście przestałaby istnieć.
„To nic złego. Utracić pamięć znaczy narodzić się na nowo, ale z nabytą już dojrzałością, dlatego możesz wykorzystać tę szansę i stworzyć siebie taką, jaką chciałabyś być. Nie wiesz kim jesteś, obróć to na swoją korzyść i wykreuj z siebie k o g o ś .”
Niewiele wystarczyło, aby wzięła los w swoje ręce. Bardzo łatwo jest zmotywować ją do działania i kiedy coś postanowi, będzie walczyła do ostatniej kropli krwi. Przy konfrontacji z tą upartą jak cholera i równie ambitną dziewczyną ciężko postawić na swoim, a przekonanie jej do czegoś jest adekwatne do osiągnięcia cudu. Wszak tak porywcza osoba nie cofnie się przed niczym i nie pozwoli się zgnieść niczym nędznego robaka, tylko dlatego, że nieodpowiednio ukryła słabości. W jej przekonaniu lepiej zgrywać odważnego chojraka, który wie co robi, zamiast przyznać się do błędu i oszczędzić ludziom oraz sobie katuszy. To nie ma znaczenia w jak okropne kłopoty się wpakowała, nigdy nie powie tego publicznie, bo to by znaczyło, że wystawia się na pożarcie przez odsłonięcie czułych punktów. Wmawia wszystkim dookoła, że zawsze w rękawie ukrywa plan doskonały, jednak często hiperbolizuje rzeczywistość. Nie warto słuchać jej czczej gadaniny i pod żadnym warunkiem nie wolno wierzyć w odpowiedzialność Angel, bo nie ma zadatków nawet na lidera dwuosobowej zgrai głupich bandytów. Mimo że doskonale udaje zapatrzonego w siebie, samozwańczego przywódcę, wie, że nie powinna tak robić, ponieważ powoduje więcej szkód niż pożytku. Podporządkowywanie się rządom innych ludzi również kłóci się z jej niezdyscyplinowanym oraz niekonformistycznym charakterem. Decyduje się więc na samodzielne życie zgodne z własną wewnętrzną anarchią. To czysta przyjemność, wobec siebie nie ma żadnych zobowiązań i nie musi martwić się, że spowoduje krzywdę na Ra ducha winnych osobach. Dopóki potrafi myśleć, nie pozwoli sprawować nad sobą kontroli. Wyjątek zrobić może tylko i wyłącznie dla brata, zwłaszcza dlatego, że nie lubi, kiedy Zero się wścieka, a przynajmniej tak twierdzi Angel, co jest oznaką typowo siostrzanej hipokryzji. Bardzo często na złość lekceważy jego zdanie. Jest energiczną, wesołą dziewczyną z dużym poczuciem humoru oraz sporym dystansem do siebie. Nie uważa żartów na własny temat za coś złego, wręcz przeciwnie, jako że lubi być w centrum uwagi z przyjemnością powtarza dowcipne stwierdzenie, że lepsza taka sława niż żadna. Nierzadko sama prowokuje sytuacje, z których ludzie mogą się nabijać ile dusza zapragnie, a jej to nie urazi. Oczywiście w granicach rozsądku. Angel chociaż dba o reputację tego głupiego i lekkomyślnego błazna, nikomu nie pozwoli obrażać siebie w sposób bardziej nieprzyzwoity niż ona pozwala. Zawsze dyktuje te najgłupsze pomysły, pierwsza wszczyna burdy i jest pionierem najbardziej ryzykanckich przedsięwzięć. Nie zwraca uwagi na konsekwencje czynów oraz problemy, w jakie może popaść, jeśli zrobi jeden zły krok. Tyle dobrego, że jej kompani są odrobinę bardziej rozsądni i starają się dziewczynie uświadomić jak źle to wszystko może się skończyć. Inna sprawa, że tylko słucha, działania wyglądają trochę inaczej i mimo całej tej wiedzy o tym, co może pójść nie tak, nigdy się nie waha. Pierwszy front zawsze należy do niej. Nie wiadomo czy to czyste szczęście, czy Angel w swoich idiotycznych działaniach ma jakąś strategię, ale nie widziano jeszcze, aby ona, ani ktokolwiek z jej grupy wyszedł z większym szwankiem niż kilka zadrapań lub mniejszych ran. Nie jest to potwierdzone, ale czasem wydaje się, że szybkie, chaotyczne wymyślanie planów podczas skoku adrenaliny dobrze jej wychodzi. Bez większego powodu nie powinno się jednak oddawać jej pod dowództwo ekipę, wyjątki stanowią sytuacje wymagające efektownego wejścia z rozgardiaszem jak stąd do Wenus. Całe jej życie kręci się właśnie koło tego, więc może mówić o doświadczeniu zawodowym.
„To nic złego. Utracić pamięć znaczy narodzić się na nowo, ale z nabytą już dojrzałością, dlatego możesz wykorzystać tę szansę i stworzyć siebie taką, jaką chciałabyś być. Nie wiesz kim jesteś, obróć to na swoją korzyść i wykreuj z siebie k o g o ś .”
Niewiele wystarczyło, aby wzięła los w swoje ręce. Bardzo łatwo jest zmotywować ją do działania i kiedy coś postanowi, będzie walczyła do ostatniej kropli krwi. Przy konfrontacji z tą upartą jak cholera i równie ambitną dziewczyną ciężko postawić na swoim, a przekonanie jej do czegoś jest adekwatne do osiągnięcia cudu. Wszak tak porywcza osoba nie cofnie się przed niczym i nie pozwoli się zgnieść niczym nędznego robaka, tylko dlatego, że nieodpowiednio ukryła słabości. W jej przekonaniu lepiej zgrywać odważnego chojraka, który wie co robi, zamiast przyznać się do błędu i oszczędzić ludziom oraz sobie katuszy. To nie ma znaczenia w jak okropne kłopoty się wpakowała, nigdy nie powie tego publicznie, bo to by znaczyło, że wystawia się na pożarcie przez odsłonięcie czułych punktów. Wmawia wszystkim dookoła, że zawsze w rękawie ukrywa plan doskonały, jednak często hiperbolizuje rzeczywistość. Nie warto słuchać jej czczej gadaniny i pod żadnym warunkiem nie wolno wierzyć w odpowiedzialność Angel, bo nie ma zadatków nawet na lidera dwuosobowej zgrai głupich bandytów. Mimo że doskonale udaje zapatrzonego w siebie, samozwańczego przywódcę, wie, że nie powinna tak robić, ponieważ powoduje więcej szkód niż pożytku. Podporządkowywanie się rządom innych ludzi również kłóci się z jej niezdyscyplinowanym oraz niekonformistycznym charakterem. Decyduje się więc na samodzielne życie zgodne z własną wewnętrzną anarchią. To czysta przyjemność, wobec siebie nie ma żadnych zobowiązań i nie musi martwić się, że spowoduje krzywdę na Ra ducha winnych osobach. Dopóki potrafi myśleć, nie pozwoli sprawować nad sobą kontroli. Wyjątek zrobić może tylko i wyłącznie dla brata, zwłaszcza dlatego, że nie lubi, kiedy Zero się wścieka, a przynajmniej tak twierdzi Angel, co jest oznaką typowo siostrzanej hipokryzji. Bardzo często na złość lekceważy jego zdanie. Jest energiczną, wesołą dziewczyną z dużym poczuciem humoru oraz sporym dystansem do siebie. Nie uważa żartów na własny temat za coś złego, wręcz przeciwnie, jako że lubi być w centrum uwagi z przyjemnością powtarza dowcipne stwierdzenie, że lepsza taka sława niż żadna. Nierzadko sama prowokuje sytuacje, z których ludzie mogą się nabijać ile dusza zapragnie, a jej to nie urazi. Oczywiście w granicach rozsądku. Angel chociaż dba o reputację tego głupiego i lekkomyślnego błazna, nikomu nie pozwoli obrażać siebie w sposób bardziej nieprzyzwoity niż ona pozwala. Zawsze dyktuje te najgłupsze pomysły, pierwsza wszczyna burdy i jest pionierem najbardziej ryzykanckich przedsięwzięć. Nie zwraca uwagi na konsekwencje czynów oraz problemy, w jakie może popaść, jeśli zrobi jeden zły krok. Tyle dobrego, że jej kompani są odrobinę bardziej rozsądni i starają się dziewczynie uświadomić jak źle to wszystko może się skończyć. Inna sprawa, że tylko słucha, działania wyglądają trochę inaczej i mimo całej tej wiedzy o tym, co może pójść nie tak, nigdy się nie waha. Pierwszy front zawsze należy do niej. Nie wiadomo czy to czyste szczęście, czy Angel w swoich idiotycznych działaniach ma jakąś strategię, ale nie widziano jeszcze, aby ona, ani ktokolwiek z jej grupy wyszedł z większym szwankiem niż kilka zadrapań lub mniejszych ran. Nie jest to potwierdzone, ale czasem wydaje się, że szybkie, chaotyczne wymyślanie planów podczas skoku adrenaliny dobrze jej wychodzi. Bez większego powodu nie powinno się jednak oddawać jej pod dowództwo ekipę, wyjątki stanowią sytuacje wymagające efektownego wejścia z rozgardiaszem jak stąd do Wenus. Całe jej życie kręci się właśnie koło tego, więc może mówić o doświadczeniu zawodowym.
Nie trzeba być wielce spostrzegawczym, żeby zauważyć w Angel nierozerwalną duszę towarzyskiej ekstrawertyczki i sangwinika. Czerpie energię od innych, zatem doskonale czuje się wśród ludzi i szybko znajduje wspólny język z nowym towarzystwem - jeśli oczywiście nowe towarzystwo nie ma nic przeciwko jej nieprzewidywalnej naturze. Nie oszukujmy się, Angel albo się lubi, albo nie, to taki typ człowieka. Zdarza się, że wykazuje cechy charakterystyczne dla melancholika-introwertyka. Są to delikatne pozostałości po presji, jaką przeżyła, gdy zdała sobie sprawę, że kiedyś być może miała normalne życie, aż pewnego dnia obudziła się w zupełnie obcym miejscu, nie znając siebie samej. Wykazuje skłonności do zaszywania się w swoim małym świecie i zbyt częstego płakania nawet pod wpływem małego impulsu. Wbrew pozorom to wciąż człowiek, w którym istnieją pewne słabości egzystujące tuż obok silnych cech charakteru. Kilka nieodpowiednich słów może wywołać u niej agresję albo doprowadzić do głębokiej rozpaczy. Może jej umknąć pośród tłoku innych słów, a może spowodować zamknięcie się w sobie na kilka dni. Tak samo zmienne jest jej nastawienie do ludzi. Czasem zachowa się szorstko, cynicznie, innym razem ciepło przywita, a jeszcze innego dnia będzie całować po rączkach i troszczyć się jak matka Teresa. Głównie to tyczy się tych osób, które uważa za kogoś bliższego, niż znajomy. Każdego nieznajomego człowieka traktuje w ten sam sposób - wykreowała sobie jeden schemat, którego stale się trzyma. Zachowuje się jak kolejny naiwny dzieciak, potrafiący polecieć za byle kim na tekst o kotkach w piwnicy. Sęk leży w tym, że to właściciel rzekomych kotków w piwnicy może znaleźć się w większych opałach niż ona. Wracając do osób bliskich, potrafi być okropną zazdrośnicą i przekleństwem na całe życie, jeśli poczuje się przy kimś swobodnie na tyle, aby mogła opowiadać o wszystkim. Prawdziwe zaufanie rozpoznaje się jedynie wtedy, gdy nie będzie wstydzić się własnej utraty pamięci. Nie wspomina o tym nikomu, wszak istnieje wiele osób, które mogłyby to w odpowiedni sposób wykorzystać, wystarczy zatem, że zaledwie dwie osoby na tym świecie zdają sobie z tego sprawę. Zaufanie nie jest jedyną nagrodą za znoszenie jej humorków oraz trudnego charakteru, dla uśmiechu ukochanych osób, potrafiłaby świat spalić, włącznie z sobą. Niestraszna jej śmierć w imię kogoś, kogo uważa za cenniejszego od siebie. Dobrą radą może nie posłuży, bo nie nadaje się do matkowania, ale nie można jej zarzucić, że w czynach jest beznadziejna. Słowa nic dla niej nie znaczą, słowo zawsze można zmienić, przekręcić, dwuznacznie zrozumieć, czyny zaś, chociaż mają swoją cenę, są tym, czego ludzie potrzebują, więc jako człowiek działający, nigdy nie zastanawia się dwa razy. Zwłaszcza jeśli chodzi o pomoc. Czasem bywają to trudne decyzje i wsparcie korzystne dla jednej osoby, może skutkować szkodą wielu innych, ale to oczywiste, że ta kobieta nie nadaje się do poważnych decyzji. Zrobi to, co uzna za słuszne. Życie jest zbyt krótkie, aby je marnować na zastanawianie się.
Aparycja: Mówi się, że Angel ma tak niewinny, szczery i jednocześnie naiwny uśmiech, że można pomylić ją z wyrośniętą czternastolatką. Trochę bardzo wyrośniętą czternastolatką, wyrośniętą nawet jak na przeciętną, dorosłą kobietę. Sto osiemdziesiąt centymetrów jest całkiem imponującym wynikiem, może nie najlepszym, ale niesprzecznie imponującym, bo niewiele kobiet potrafiło jej dorównać, a niekiedy i mężczyznom brakowało kilku centymetrów, aby stać z nią na równi. Ma długie, zgrabne nogi z zaokrąglonymi biodrami i nie tak wyraźne jak u większości kobiet wcięcie w talii, które teoretycznie powinno wizualnie powiększać niewielki biust Angel. Wprawdzie był taki okres czasu, że zerkała z zazdrością na niższe, a wyraźniej ukształtowane przedstawicielki swojej płci, ale było, minęło. Nawet specjalnie zaczęła ubierać się w taki sposób, aby zakryć wszystkie atuty ciała. Priorytetem stała się wygoda, którą odnajdywała głównie w luźnych, porozciąganych swetrach i zniszczonych, wytartych spodniach. Twarz nie wyróżnia się niczym szczególnym. Szczupła pociągła buźka, mały, lekko zadarty nos, blade, kształtne usta. Jedyną cechą, która wyróżnia ją spośród ludzi to jasnozielone oczy przypominające fluorescencję. Dziewczyna jednak żałuje, że nie świecą w ciemności i nie może straszyć ludzi po północy.
Zdolności: Za swoją największą dumę uznaje te najbardziej podstawowe, a jednak często lekceważone umiejętności jak gotowanie, szycie czy reperowanie prostych przedmiotów. Są niezbędne, gdy planuje się żyć na własną rękę, do czego jest zwykle zmuszona, gdy podróżuje do miejsc, gdzie pierwszy lepszy poszukiwacz przygód bałby się postawić stopę. Angel nie ogranicza się tylko do Ziemi. Odkąd pamięta czuła, że nie należy do jednego świata, ale jej domem jest cała czasoprzestrzeń. Kocha skakać między wymiarami, fascynuje ją to, co może tam zobaczyć. Oczywiste szaleństwo, nigdy nie wiadomo na co trafi, ale Angel za czasów młodości miała wrażenie, że te wszystkie światy wzywały ją do siebie. Uległa ich głosom, gdy zaczęła dostrzegać dziwne anomalie w swoim otoczeniu. Czasem coś znikało albo pojawiało się znikąd, aż odkryła, że swoją energią potrafi otwierać wyrwy czasoprzestrzenne, prowadzące do innych światów, a dziwne zniknięcia to niekontrolowane ujścia jej mocy. Nie jest w stanie bezpośrednio otworzyć drogi, potrzebne są przedmioty, które mają duży potencjał magiczny, a ona go tylko dopełnia i odpowiednio kształtuje.
Siłą rzeczy prędzej czy później musiała opanować również wiedzę, która pomogłaby jej przeżyć. Ma szeroko rozwinięte informacje na temat geografii, nie tylko Ziemi, ale również geografii światów zawieszonych w obcych wymiarach. Mapy są jej konikiem, nie znalazła jeszcze takiej, której nie dałaby rady rozszyfrować. Mniej, bardziej skomplikowane sygnatury i symbole traktuje jak kolejne wyzwanie. Dla kogoś innego to może być męczarnią, ale ona widzi w tej mozolnej robocie świetną zabawę. Brzmi bardzo drętwo jak na kogoś, kto nie potrafi usiedzieć pięciu minut na tyłku. I rzeczywiście tak bywa w chwilach desperacji, ale warto się natrudzić w imię większego dobra - podróżowania. Angel to kocha. Prawie zawsze wybiera najtrudniejsze wyjścia i aż dziw, że jeszcze żyje. Pewnie tylko dlatego, że szybko przystosowuje się do otaczających ją warunków oraz nauczyła się przetrwać o prostych, prymitywnych narzędziach.
Jakkolwiek to sprzecznie brzmi z image'm Angel, lubi naukę i lubi się uczyć. Niestała natura, niebezpieczny charakter albo zła sława lekkomyślnego agresora z móżdżkiem wielkości orzeszka nie są przeszkodami w kształceniu się na kogoś więcej, niż ulicznego burdziarza. Wbrew wrażeniu, jakie sprawia, jest inteligentna i pochłania informacje bardzo szybko, ale równie szybko o nich zapomina. Podczas podróży zawsze zbiera informacje o niespotykanych przez nią wcześniej gatunkach zwierząt, niezwykłych okazach architektonicznych, cudach tubylczej sztuki oraz zwyczajach kulturowych, a wszystko przechowuje w licznych notatnikach. Po wielu latach stały się prawdziwymi skarbcami wiedzy, do których tylko ona ma dostęp, co nieco samolubne z jej strony, ale przecież kto by potraktował ją poważnie, gdyby starała się przedstawić swoje odkrycia ludzkości?
Nie jest tak sprawna w walce jak brat. Nie ma żadnych problemów z obroną i całkiem nieźle sobie radzi z włamywaniem oraz uciekaniem, zwykle jednak nie chwyta za broń. Woli uciekać do nieczystych zagrań oraz podstępów niż stawać oko w oko z przeciwnikiem, bo w bezpośrednim starciu jej szanse na przetrwanie są nikłe. Przyzwyczajenie do kombinowania na wszelkie możliwe sposoby daje się we znaki w każdym momencie jej życia, stąd ludzie lubią jej zarzucać, że kryje się za plecami swoich sojuszników i boi się wziąć wszystko na klatę.
Profesja: Nie ma żadnej. Łapie się wszystkiego, co uzna za opłacalne i stosowne, niekoniecznie musi być zgodne z prawem. O ile zawód nie będzie kłócił się z jej zasadami moralnymi, bez problemu się go podejmie.
Miłość: Jest święcie przekonana, że ostatnie czego jej potrzeba to partnera życiowego. Uważa taką miłość za zbędny obowiązek, do którego lepiej podchodzić z dystansem, zwłaszcza, gdy nie czuje się potrzeby zawiązywania jakichkolwiek relacji romantycznych.
Rodzina: Może jakąś miała, może nie. Jej wspomnienia nie obejmują żadnych spokrewnionych z nią osób, co kiedyś ogromnie ciążyło jej na sercu. Nie ukrywała, że chciałaby mieć kogoś bliskiego, komu mogłaby zaufać, ale z czasem dojrzewania i przyswajania myśli, że nie dowie się kim jest, skąd pochodzi, jak się nazywa, przestała się tym przejmować. Widocznie nie na tyle, żeby odrzucić pomysł stworzenia sztucznej rodziny z Zero. Marzyła, żeby mieć starszego braciszka, jak na życzenie go dostała i nie zamieniłaby go nawet na utracone wspomnienia.
Przyjaciele: Za jedynego i prawdziwego przyjaciela uznaje Zero. Ufa mu bezgranicznie, a co więcej mogłaby powierzyć mu całe swoje życie i być pewną, że dobrze się nim zaopiekuje. I chociaż nie jest taka sprawna w walce jak Zero, bez wahania stanęłaby przed nim murem.
Wrogowie: Pozory uwielbiają mylić ludzi, a ktoś, kto nie ma ani odrobiny wyobraźni, nie dostrzeże niebezpieczeństwa w osobie z twarzą anioła i sylwetką filigranowej figurki, więc Angel na ogół nie ma tendencji do stwarzania sobie wrogów, przynajmniej dopóki nie otworzy ust.
Inne:
● Kilka lat temu nastąpiło pewne felerne wydarzenie, które diametralnie zmieniło życie Angel. Sęk w tym, że nikt, włącznie z nią, nie ma pojęcia co to za wydarzenie, a jedyną oznaką tego, że w ogóle zaistniało jest amnezja dziewczyny.
● Przez pewien czas opiekował się nią stary jak świat człowiek, który lubił nazywać siebie szamanem. Angel do dziś nie wie czy rzeczywiście nim był, czy lubił wkręcać ludzi.
● Angel dysponuje tajemniczym środkiem transportu w postaci drobnego, srebrnego pierścionka. Staruszek znalazł go przy niej i postanowił przechować do momentu, w którym wyruszyła w świat. W rzeczywistości pierścionek jest zmieniającym swoje gabaryty wielkościowe teleportem o charakterze obręczy. Zasięg teleportowania ogranicza ilość energii duchowej Angel, dlatego częste użytkowanie może mieć przykre konsekwencje dla jej zdrowia.
● Prowadzi dziennik, w którym zdaje relacje ze wszystkich podróży i przygód, jakie przeżyła. Umieszcza w nim również zarysy map, zwierząt, reliktów, znalezisk, miejsc i wszystkiego, co uzna za ciekawe.
Twórca: zlodziejka_snow@onet.pl
aktualizacja 29.04.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz